Przecież to już woda!”, „Tak długim karmieniem piersią tylko uzależniasz dziecko od siebie!”, „Odetnij w końcu tę pępowinę i odstaw swoje dziecko od piersi”, „Długie karmienie piersią prowadzi do zaburzeń psychicznych u dziecka”. Długie karmienie piersią niesie mnóstwo korzyści zdrowotnych dla mamy i dziecka, a badania naukowe to potwierdzają. Sprawdź, dlaczego długie karmienie jest trendy! Najnowszy raport na temat długiego karmienia piersią „Długość ma znaczenie”, jednoznacznie wskazuje na korzyści wynikające z karmienia piersią nie tylko w wieku niemowlęcym. Mamy zapytane podczas badania, co oznacza dla nich długie karmienie piersią, w większości (65,59%) odpowiedziały, że jest to okres powyżej 2. roku życia. Ale aż 1/3 mam uważa, że długie karmienie dotyczy okresu powyżej 1. roku życia. Badanie wskazało również, że mamy, które długo karmią dzieci piersią, są dobrze wyedukowane. Zdecydowana większość z nich, bo aż 94,75%, deklaruje, że zna zalety długiego karmienia piersią. To dobrze, bo okazuje się, że niesie ono ze sobą same korzyści – zarówno dla dziecka, jak i mamy. Długie karmienie piersią - nieocenione korzyści dla zdrowia W przytoczonym raporcie wskazano także, że wiele mam musi mierzyć się z niezrozumieniem w kwestii długiego karmienia piersią, ale również wieloma fałszywymi mitami na jego temat. Jeden z popularnych głosi, że po roku karmienia, mleko mamy nie ma zbyt wielu wartości odżywczych. To nieprawda, bo jak wskazują badania wykonane przez dr Bernatowicz-Łojko przytoczone w Raporcie, mleko kobiet karmiących ponad rok ma nadal wartość odżywczą, dużą zawartość białka oraz wyższą wartość energetyczną w porównaniu do mleka mam karmiących poniżej roku lub mam wcześniaków. Podobne wyniki otrzymali też izraelscy uczeni, który wykazali, że mleko kobiet karmiących >1 roku miało podwyższone poziomy tłuszczu oraz wartości energetycznej w porównaniu do mleka kobiet karmiących w okresie 2–6 miesięcy. Mleko mamy ma także ogromy wpływ na budowanie odporności dziecka. Badania składu mleka matek, które karmiły powyżej 12 miesięcy, jasno wskazują, że poziom laktoferyny, białka o silnych właściwościach antybakteryjnych, przeciwwirusowych oraz immunomodulujących jest znacząco wyższy nawet w porównaniu do mleka kobiecego z okresu 1–12 miesięcy, a także siary. Są też naukowe dowody, że mleko mamy może też ochronić dziecko przed zachorowaniem na cukrzycę typ 1, w porównaniu do dzieci, które nie były karmione mlekiem mamy przez min 1. rok. Okazuje się, że karmienie powyżej 6 miesięcy lub dłużej, może skutkować zmniejszeniem wystąpienia ryzyka białaczki wieku dziecięcego aż o 19%. Dzieje się tak głównie dzięki wyjątkowemu związkowi, obecnemu tylko w mleku ludzkim – HAMLET (human alpha-lactalbumin made lethal to tumor cells – czyli ludzka alfa-albumina, która stała się zabójcza dla komórek nowotworowych). Jest to kompleks α-laktalbuminy i kwasu oleinowego, który tworzy się w kwaśnym środowisku żołądka dziecka. To wyjątkowe połączenie białka z tłuszczem wykazuje zdolność niszczenia zmienionych nowotworowo komórek z zachowaniem komórek zdrowych. Dzieci karmione piersią rozwijają się lepiej, niż ich rówieśnicy, którzy otrzymują wyłącznie inne formy pokarmu. Długie karmienie ma wpływ na iloraz inteligencji dziecka i jego rozwój behawioralny. Naukowcy zbadali, że osoby karmione piersią przez 12 miesięcy i dłużej, miały wyższe IQ, więcej lat edukacji i wyższe dochody, niż osoby karmione piersią mniej niż miesiąc. Warto tutaj również wspomnieć o badaniu prowadzonym w projekcie VIVA z udziałem 1312 par matka – dziecko, które wykazało, że dłuższy czas karmienia piersią jest powiązany z lepszym wysławianiem się dzieci w wieku 3 lat oraz wyższą inteligencją mierzoną testem Kaufmana w wieku 7 lat. Karmienie piersią a korzyści dla mamy? Są wręcz nieocenione! Mamy karmiące piersią, poza aspektem emocjonalnym i wytworzeniem niezwykłej więzi mama-dziecko, mogą potraktować karmienie niemal jak inwestycję w swoje zdrowie. Okazuje się bowiem, że karmienie może ochronić mamy przed wieloma chorobami w przyszłości: według danych Amerykańskiej Akademii Pediatrii karmienie piersią przez okres powyżej 12 miesięcy zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jajnika o 28% (korzystny efekt utrzymuje się nawet 30 lat!), a raka piersi z każdym kolejnym rokiem o około 4,3%, podczas karmienia piersią ponad 12 miesięcy, ryzyko pojawienia się cukrzycy typu II maleje niemal o 30 %, zmniejsza się również ryzyko osteoporozy – 19,07% mamy karmiące mogą też uniknąć wcześniejszej menopauzy – karmienie od 12 do 15 miesięcy zmniejsza ryzyko wczesnej menopauzy o 20 %, karmienie piersią przyczynia się do zminimalizowania ryzyka chorób układu krążenia aż o13,87%, mamy, które karmią piersią powyżej 13 miesięcy, mają również mniejsze ryzyko wystąpienia udaru, ponieważ ryzyko wystąpienia u nich tej przypadłości zmniejsza się o 26% w porównaniu do kobiet, które nie karmiły w ogóle. W przypadku problemów z niedoborem pokarmu, z wywołaniem lub utrzymaniem laktacji warto sięgnąc po femaltiker plus, którego skutecznośc została potwierdzona w badaniu klinicznym*. Femaltiker plus to produkt przeznaczony do specjalnego odzywiania dla kobiet w okresie laktacji, zwłaszcza na początkowym jej etapie oraz problemach związanych z jej utrzymaniem. femaltiker® plus sprawdza się w przypadku rzeczywistego niedoboru pokarmu oraz niskiego przyrostu wagowego dziecka związanego z niedostateczną ilością pokarmu. Pomocny będzie także, gdy pokarm mamy ma zbyt niską wartością odżywczą, czego przyczyną mogą być na przykład zaniedbania w diecie mamy karmiącej. Produkt dostarcza specjalnych składników odżywczych, które są niezbędne do właściwego odżywienia organizmu kobiety karmiącej. Wyjątkowym składnikiem preparatu o udowodnionym działaniu jest słód jęczmienny – ten zawarty w femaltiker® plus jest krótko słodowany po to, aby zawierał jak najwięcej składników odżywczych i miał bogaty skład. Formuła zawarta w preparacie została dodatkowo wzbogacona o cholinę oraz takie składniki odżywcze jak: foliany (kwas foliowy i L-metylofolian wapnia - FolActiv®), witaminy: B6 i B12, które odżywiają organizm kobiety. Składniki te w większości przechodzą do mleka kobiecego wpływając na jego jakość i wartość odżywczą. Produkt dostępny jest w dwóch przyjemnych smakach: karmelowym i czekoladowym. źródło danych: Raport "Długość ma znaczenie" *Breastfeeding Medicine 2016; 11920:A74-5
Częste karmienie jest też ważne dla Twojego komfortu. Przepełnione piersi mogą sprawiać Ci ból, poza tym zbyt długie przerwy między karmieniami mogą prowadzić do zastojów. 3. Nie dokarmiaj dziecka. Podawanie dziecku butelki z mieszanką może skończyć się tym, że maluch odrzuci pierś.

Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu mamaelaela Rozpoczęty 3 Lipiec 2019 #1 Witajcie. Jestem mamą dkp. Synek ma już 2 lata i 4 miesiące. Na wstępie też dodam że nie jestem żadnym niewolnikiem dziecka, karmię tyle świadomie, głównie ze względu na korzyści zdrowotne dla dziecka ale też na to że widzę że synek po prostu tego potrzebuje jeszcze. Jednak coraz ciężej jest znieść mi krytykę teściów. Już od początku że mleko za chude,że psuje się jak na uczelnie jeżdżę, że azs które ma mały to przez mój pokarm bo jem doprawione jedzenie a teraz przy każdej możliwej okazji dogryzają, że to nie zdrowe, mówią małemu że to wstyd, że już dawno powinnam go odstawić, że to szkodliwe tak długo. Ja dziewczyny na prawdę jestem wyrozumiała, rozumiem że kiedyś była inna wiedza ale tłumaczyłam już nie raz jak to wygląda z punktu medycznego, mimo wszystko efektów żadnych, teściowa wymyśla że mały nie mówi przez "cyca" A ja mówię że jak kuzyni ssą butelkę to lepiej ? To ona że butelka to nie powoduje tak [emoji35] oj dużo jeszcze takich paradoksalnych sytuacji...czuję że moje tłumaczenia to jak grochem o ścianę i w końcu dziś już wybuchłam jak teściowa skomentowała że te tabletki które biorę to na pewno szkodzą małemu i nie powinno się przy tym karmić. Po pierwsze są tabletki anty które można normalnie przyjmować w trakcie kp !!! Po drugie aktualnie od jakiegoś czasu przestałam zażywać. A po trzecie co ją to ku...a obchodzi i jak można się mieszać w tak intymne sprawy [emoji35] nie rozumiem jak można być tak bezczelnym. Ja jak nie mam o czymś pojęcia to się douczam albo siedzę cicho. Czy są tu inne mamy dkp spotykajace się z podobną krytyką ? Nie wiem już jak reagować reklama H HoneyBee 4 Lipiec 2019 Oj tam oj tam. Ja mam takich rodzicow!!! Pierw bylo gadanie taka duza a ciumka,a jak odstawilam bo mialam bolesne piersi( jestem w kolejnej ciazy i balam sie ze w tandemie pojedziemy). To wnuczka taka dorosla i bez piersi..... no maskra nie zadowolisz.... #2 Mnie nikt nie krytykował, karmilam dwa lata. Łatwo powiedzieć byś nie zwracała uwagi na takie komentarze ale szczerze mówiąc gdyby mi ktoś dziecku powiedział ze to wstyd ze pije nadal z piersi to bym zatlukla młotkiem. Jeśli nie chcesz go odstawiać to tego nie rob, Twoja sprawa, teściowa miała swój czas na wychowywanie dzieci i decyzje co do ich odżywiania. Poza tym Twoje mleko nie jest juz jego głównym źródłem pożywienia wiec o co w ogóle chodzi... Mniej więcej dwu i pol latek jest juz świadomie gotowy do odcycowania wiec jesli zdecydujesz sie na to to powoli i napewno nic mu nie będzie Aha i ja również przez cały okres karmienia bralam te tabletki, w niczym nie przeszkadzały. A AZS tez moje dziecko przeszło i napewno nie było to spowodowane moją dietą #3 Krytyke najlepiej olac. Niestety sa ludzie madrzejsi od wszystkich lekarzy swiata o takim nie przegadasz. Tez znam takie osoby to sie zawsze z nich smieje zeby sie szybko zglosili do szpitala/ przychodni bo pacjenci na nich czekaja i tyle. Nie przejmuj sie tylko rob swoje #4 A co na to Twój partner/mąż? W końcu to jego rodzice, mógłby cię wesprzeć w tych kłótniach. Mieszkacie z teściami czy osobno? Bo jeśli osobno to na Twoim miejscu ucięła bym wszelkie kontakty, nawet na jakiś czas żeby mieć spokój a jeśli jednak razem to bym myślała o wyprowadzce od nich i to jak najprędzej. Twoje dziecko, Twoje wychowanie i nikomu nic do tego. #5 Podejrzewam że jak już nie będziesz karmić to znajdą inny powód do czepiania się.... Trudno się nie przejmować ciągle suszeniem ucha przez teściów bo znam to z autopsji. Musisz być silniejsza i ponad to co do Ciebie mówią. Karm tyle ile potrzebujesz Ty i Twoje dziecko przez ich naciski podejrzewam że jeszcze bardziej nie chcesz odpuścić kp? A może mąż by z nimi porozmawial żeby dali spokój? Witajcie. Jestem mamą dkp. Synek ma już 2 lata i 4 miesiące. Na wstępie też dodam że nie jestem żadnym niewolnikiem dziecka, karmię tyle świadomie, głównie ze względu na korzyści zdrowotne dla dziecka ale też na to że widzę że synek po prostu tego potrzebuje jeszcze. Jednak coraz ciężej jest znieść mi krytykę teściów. Już od początku że mleko za chude,że psuje się jak na uczelnie jeżdżę, że azs które ma mały to przez mój pokarm bo jem doprawione jedzenie a teraz przy każdej możliwej okazji dogryzają, że to nie zdrowe, mówią małemu że to wstyd, że już dawno powinnam go odstawić, że to szkodliwe tak długo. Ja dziewczyny na prawdę jestem wyrozumiała, rozumiem że kiedyś była inna wiedza ale tłumaczyłam już nie raz jak to wygląda z punktu medycznego, mimo wszystko efektów żadnych, teściowa wymyśla że mały nie mówi przez "cyca" A ja mówię że jak kuzyni ssą butelkę to lepiej ? To ona że butelka to nie powoduje tak [emoji35] oj dużo jeszcze takich paradoksalnych sytuacji...czuję że moje tłumaczenia to jak grochem o ścianę i w końcu dziś już wybuchłam jak teściowa skomentowała że te tabletki które biorę to na pewno szkodzą małemu i nie powinno się przy tym karmić. Po pierwsze są tabletki anty które można normalnie przyjmować w trakcie kp !!! Po drugie aktualnie od jakiegoś czasu przestałam zażywać. A po trzecie co ją to ku...a obchodzi i jak można się mieszać w tak intymne sprawy [emoji35] nie rozumiem jak można być tak bezczelnym. Ja jak nie mam o czymś pojęcia to się douczam albo siedzę cicho. Czy są tu inne mamy dkp spotykajace się z podobną krytyką ? Nie wiem już jak reagować #6 Krótko ucinac temat. Niestety bez jasnych granic będą sobie za dużo pozwalać. I nie pozwolić na komentarze bezpośrednio osmieszające dziecko - kp ponad 3lata i niestety mama miała podobne zapędy. #8 Aaa i jeszcze mi się przypomnialona pytanie: A Ty co? Nadal karmisz? Odpowiadam z zabójczym uśmiechem na ustach: Nie, głodzę reklama #9 Mam troje dzieci. Dwoje z nich kp- długo jedno 3 lata i 2 miesiące a drugie 3, 5 roku. Najstarszy niecałe 6 miesięcy na piersi. Różnie mówili. Krytykowali jedni, inni chwalili i podziwiali a jeszcze innym było to zupełnie obojętne co ja z dzieckiem robię i czym je karmię. Byli i tacy, którzy chcieli dobrze ale ubierali słowa w nie taki ton i nie taki sposób aby nie odbierałem tego jako atak choć podświadomie wiedziałam, że nic złego nie robią. Podsumowując: przekonanie wewnetrzne, że chcę karmić bo to lubię i sprawia mi karmienie radość, mam poczucie bliskości z dzieckiem całkowicie zakrywała krytykę...ba...nawet głosy mówiące o tym jakie te moje dzieci będą zdrowe spowodowała tylko uśmiech, bo prawda była inna. Chorowaly najwięcej. Najmniej ten butelkowy od 6 więc po prostu żyłam tym cyckowym blogostanem i tyle. Ani zdrowie, ani nic innego nie sprawi by kobieta karmiła jesli nie chce i tego nie lubi, po prostu. Osobiście tak uważam. Jak dziecko ma być chore, mieć alergię itp. to będzie miało i już. Moje mają, chorowały i coż, życie. Nie daszukiwałam się ani pochwały ani kary. Po prostu robiłam swoje i nie dyskutowałam ani o zdrowiu ani i niczym innym. Ty też tak zrób i już. reklama #10 KP corke 2 lata i 3msc. Od kiedy corka skonczyla rok spotykalam sie z opiniami ludzi ze to itp. I ze za dlugo karmie w ten sposob. Nacielam sie pare razy na tego typu reakcje i juz nie wchodzilan w temat, bo albo slyszalam tego typu komentarze, albo widzialam wybaluszone oczy,ze jak tak mozna.... trzeba miec to w nosie, ewntualnie uciac temat raz i konkretnie i tyle nic innego nie zrobisz.....

ESCITALOPRAM W CZASIE CIĄŻY I KARMIENIA PIERSIĄ: najświeższe informacje, zdjęcia, video o ESCITALOPRAM W CZASIE CIĄŻY I KARMIENIA PIERSIĄ; Karmienie piersią w czasie ciąży REKLAMA Gazeta.pl
Długie karmienie piersią jest bardzo trudnym tematem budzącym wiele kontrowersji. Ma zdecydowanie więcej przeciwników niż zwolenników. Bardzo powszechny jest pogląd, że długie karmienie piersią wpędza w uzależnienie dziecka od matki tworząc niezdrową relację. Czy długie karmienie piersią faktycznie posiada jedynie wady? Autor zdjęcia/źródło: Długie karmienie piersią @ Początki dla każdej mamy są piękne, prawda? Pierwsze spojrzenie, pierwszy dotyk, pierwszy płacz. Wszystko wokół zdaje się być piękniejsze niż do tej pory. Doczekałaś się wreszcie długo wyczekiwanego maluszka i szalejesz ze szczęścia mimo braku sił. W obecnych czasach każda mama ma wybór w kwestii karmienia swojego dziecka. Może zdecydować się na karmienie "sztuczne" lub naturalne. Panuje przekonanie, że naturalne karmienie jest dużo lepsze od karmienia mieszankami. Coraz częściej pojawiają się głosy sprzeciwu w sprawie sztucznego karmienia. Równie często jak głosy sprzeciwu kierowane w stronę matek popierających długie karmienie piersią. Przyjmuje się, że niemowlę należy odstawić od piersi przed upływem sześciu miesięcy. Jednak okres ten często się przedłuża do roku i dłużej. Nie jest to szkodliwe i szkodzi w żaden sposób ani mamie ani dziecku. Gdzie znajduje się bezpieczna granica? Moment odstawienia od piersi przychodzi naturalnie. Gdy karmienie piersią staje się dla matki męczące, należy je przerwać. Gdy widzimy, zę nasz maluch ma dość, również należy odpuścić. Czas karmienia może przedłużyć się nawet do trzeciego roku życia malucha. Jest to dość kontrowersyjny pułap wiekowy, jednak nie istnieją przeciwwskazania ku temu. W większości przypadków dzieci same czują potrzebę przerwania picia mleka od mamy - stają się niespokojne w trakcie karmienia, odsuwają się, nie chcą ssać. Potwierdza to regułę jak ważna jest obserwaja dziecka i umiejętność odczytywania jego potrzeb. Wady długiego karmienia piersią: Jeśli karmienie trwa dłużej niż urlop macierzyński, mama nie może wrócić od razu po jego upływie do aktywności zawodowej, Długotrwałe zmęczenie mamy - długie karmienie to więcej nieprzespanych godzin w nocy, Zdarza się, że matka karmiąca zupełnie podporządkowuje się dziecku i zapomina o swoich potrzebach, ma dużo mniej czasu dla siebie, Długie karmienie w sposób naturalny oddala moment powrotu do współżycia - nie można wykluczyć produkcji pokarmu w niesprzyjających temu okolicznościach, Karmienie często będzie wypadało w mało komfortowych sytuacjach - u znajomych, w parku, w centrum handlowym. Nie wszystkie osoby w naszym otoczeniu będą reagowały pozytywnie na widok mamy karmiącej piersią, Zalety długiego karmienia piersią: Wzmocnienie więzi z dzieckiem - kobiety, które długi czas karmią swoje dziecko czerpią przyjemność z możliwości bliskiego obcowania ze swoim maleństwem, Długie karmienie pozwala kobiecie łatwiej wrócić do szczupłej sylwetki sprzed ciąży i ją utrzymać, Długie karmienie zmiejsza u matki ryzyko zachorowania w starszym wieku na osteoporozę, Mama długo nie musi martwić się o to, czy dziecko zjadło tyle ile trzeba. Nie musi przygotowywać dla niego posiłków ani kupować gotowców w słoiczkach, Przez cały okres karmienia pokarm mamy zawiera naturalne przeciwciała, które wspierają odporność maluszka, Wybór o długości karmienia należy w dużej mierze od samej matki. Każda rozsądna kobieta sama doskonale wie, kiedy nadchodzi odpowiedni moment na przerwanie karmienia piersią. Po ukończeniu przez dziecko drugiego roku życioa zaleca się częściowe zastępowanie mleka matki gotowymi mieszankami. W celu wprowadzenia tych zmian należy skonsultować się ze swoim pediatrą. Karmienie piersią nie powinno być metodą na ucieczkę w samotność ani sposobem na unikanie codziennych obowiązków. Najważniejsze są zdrowie i komfort psychiczny u obojga - u dziecka i jego mamy. Oboje będą szczęśliwi, gdy decyzje dorosłych będą podejmowanie z empatią i dużą dozą zdrowego rozsądku.
DŁUGIE KARMIENIE PIERSIĄ FORUM: najświeższe informacje, zdjęcia, video o DŁUGIE KARMIENIE PIERSIĄ FORUM; długie karmienie piersią

Forum: Noworodek, niemowlę 4,5 miesiaca po porodzie dostałam pierwszą miesiączkę. Prawidłowo powinnam być już po drugiej, jednak spóżnia sie już ok. 2tyg. Czekam, czekam a tu nic!Wciaż karmie piersią, więc być może to jak jest u Was – karmiące mamusie – czy wasze cykle sa regularne? DZIECINoworodek, niemowlęMiesiączka a karmienie piersią. Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →

Odp: Karmienie piersią « Odpowiedz #22 : 05-12-2008, 16:20 » U mojej córeczki pierwszy ząb wyszedł jak miała 13 miesięcy, do roku nie chciała nic wziąć do ust, po wszystkim dostawała wysypek zostało mi Mistrzu karmienie piersią myślę, że to nie jest wbrew naturze, wbrew niej natomiast na pewno jest podawanie np.
Temat karmienia piersią poruszany jest w całym macierzyńskim internecie, jak przeglądarki długie i szerokie. KAŻDY ma na jego temat swoje zdanie. Można znaleźć opinie za i przeciw, różne psychologiczne, medyczne i paramedyczne teorie. Jako matka, która zrobiła wszystko, żeby karmić naturalnie, a koniec końców poległa, staram się nie stawać po żadnej ze stron, ale dziś, kiedy nie karmię już od bardzo dawna, wreszcie mam siłę, żeby opowiedzieć moją synek urodził się z hipotrofią urodzeniową, ważąc 2460 g, i kiedy leżał na mnie taki malusieńki podczas kontaktu skóra do skóry, jeszcze nie zdawałam sobie sprawy jak ciężka czeka nas przeprawa. Już w tamtym momencie powinnam była zrozumieć, że coś jest nie tak w fakcie, że nie przyssał się do mojej piersi od razu po porodzie, ale nikt mnie na to nie tak bardzo nastawiona na karmienie piersią, że każda propozycja podania mleka modyfikowanego była dla mnie jak policzek. A jednak podjęłam tę decyzję już w szpitalu, karmiąc ze strzykawki przez sondę po palcu wskazującym. Nigdy nie zapomnę jak rzewnymi łzami płakałam, kiedy moje głodne dziecko łapczywie wypiło na oddziale neonatologii całą podaną mu dawkę mleka z butelki ze smoczkiem. Wyłam z wyrzutów sumienia, bo cały świat, całe moje otoczenie wmówiło mi, że nie ma dla niego większej krzywdy niż ten los, który właśnie mu przez nakładki, karmiłam przy dźwięku suszarki, karmiłam tylko w domu. Karmiłam przez cztery miesiące i przypłaciłam to ciężką depresją poporodową. Dlatego dzisiaj wreszcie nadszedł ten dzień, że powiem wam to, czego mi nikt wtedy nie boli jak cholera. Nie jest przyjemne, na pewno nie na początku i ja niestety nie dotrwałam do momentu, w którym ta niewątpliwie wspaniała bliskość z dzieckiem sprawiałaby mi przyjemność. Wolałam je tulić, nosić, bujać, głaskać i być blisko niego na każdy inny pokarmowy to koszmarNawał wszędzie opisywany jest po prostu jak krótki moment, kiedy pokarmu robi się bardzo dużo, ale wystarczy przystawić dziecko, hop siup i po problemie. Ale wyobraźcie sobie nawał, podczas którego dziecko, tak jak tuż po urodzeniu i przez cały okres karmienia, nie chce ssać. Efekt Pameli Anderson gwarantowany bez operacji. Ból i rozstępy w gratisie. I smród mrożonych, tłuczonych liści kapusty. Do dziś mnie wzdryga na ich piersi nie są rzadkościąPrzeszłam ich dwa i za każdym razem wyglądały tak samo: ja, zwinięta w szlafrokową kulkę na kanapie, z 40-stopniową gorączką i palącą z bólu klatą, a koło mnie śpiące w bujaku niemowlę. I modlitwy o to, żeby spało jak najdłużej, żebym mogła to jakoś przetrwać. Nie znam matki, która tego nie przechodziła. Nie znam też takiej, która dobrze to Wszędzie leci!Budzisz się rano i leci. Budzisz się w nocy i leci. Wychodzisz do sklepu i leci. Wchodzisz pod prysznic i… LECI!!! Nigdy nie wiesz kiedy Cię to zaskoczy, nie panujesz nad własnym ciałem i żyje ono własnym Twoim przyjacielemJa w wyprawce kupiłam ręczny, potem jeszcze drugi. I lipa, nic mi nie dały. Dopiero moja ukochana, przecudowna i niezastąpiona Medela Electric stała się moją trzecią ręką. Spędzałam z nią noce i dnie. Przy pobudkach na karmienia co trzy godziny wyglądało to mniej więcej tak: godzina najczęściej nieudanego karmienia (lewa i prawa strona), pół godziny randki z laktatorem, pół godziny żeby znów zasnąć i zostawała jakaś godzina snu do następnego wiadomo ile zjadło dzieckoJeżeli dziecko ma dobrą wagę urodzeniową, nie jest hipotrofikiem, wcześniakiem i ogólnie nie ma żadnych problemów, ten punkt można spokojnie pominąć. Ale ja CIĄGLE się martwiłam, że nie wiem, ile zjadł. Czy chciałby jeszcze? Czy tam w ogóle coś leci? Czy go nie głodzę?Nie zawsze da się karmić w miejscach publicznychWspaniałe są te wszystkie kampanie nawołujące do karmienia piersią w miejscach publicznych. Jednak kiedy trzeba karmić (najczęściej płaczące przy tym) dziecko przez nakładki i przy dźwięku suszarki, żadne publiczne miejsce nie wydaje się wystarczająco komfortowe. Nie karmiłam poza domem ani winyKarmienie piersią to nieustające poczucie winy. Jeżeli karmię i mi się to nie podoba, to zastanawiam się co u licha jest ze mną nie tak. Jeżeli karmię i to uwielbiam (aż dziwnie mi się to pisze), to ciągle mam z tyłu głowy, że kiedyś w końcu będę musiała odstawić. Ale najczęściej wygląda to tak, że zawsze znajdą się jacyś życzliwi, którzy zadadzą jedno z pytań: Jeszcze karmisz? Nie za duży? Chcesz przestać karmić? Nie będzie mieć odporności! Co z Ciebie za matka! Nie dasz mu bliskości! Cię tego nie nauczyDo końca życie nie zapomnę moich łez i frustracji na sali poporodowej, kiedy kolejne położne przychodziły do mnie i na wszystkie strony szarpały mi, excuse my French, sutami i dzieckiem i twierdziły, że MUSI w końcu załapać! MUSI być jakiś sposób! Na pewno ŹLE to robię! Nie przykładam się! Przepraszam za moją łacinę, nigdy nie przeklinam, ale jak sobie to przypomnę, to tylko jedno ciśnie mi się na język: noż kurwa potem doradca laktacyjny, który dał mi całą kartkę zaleceń, których stosowanie NIC nie dało. Nigdy z tym samaMąż, partner, chłopak może być najwspanialszy, pomocny i wspierający, we wszystkim Cię wyręczający, ale jedno jest pewne: nie pomoże Ci w karmieniu piersią, nie zastąpi Cię w tym. Jesteś z tym kompletnie sama. Dla mnie ta presja była zbyt zaczęło mnie cieszyć w momencie, kiedy zaczęłam karmić moje dziecko paskudną butelką i obrzydliwym mlekiem modyfikowanym. To wtedy właśnie odetchnęłam pełną, nomen omen, piersią. Najwyższa pora przestać piętnować i obarczać winą matki, które podejmują decyzję o karmieniu butelką w którymkolwiek momencie swojego macierzyństwa. Lepiej po prostu dać im słowa wsparcia i potwierdzenia, że to one decydują co jest najlepsze i dla nich, i dla ich piersią cztery miesiące, od początku karmiłam też butelką. Moje dziecko żyje, ma się dobrze, jest fantastycznym chłopczykiem z końską odpornością i olbrzymią radością na pytanie: „Karmisz?” proponuję odpowiedź: „Nie, głodzę.”.Zapraszam do grupy mam, w której radzimy sobie, pomagamy i jesteśmy dla siebie przyjazne: KLIK. Czekam tam na Ciebie z niecierpliwością!
Możemy je uspokoić – długie karmienie to podążanie za macierzyńskim instynktem i potrzebami dziecka. Mieszanki modyfikowane dla dzieci są jedynie środkami zastępczymi, które powinno się podawać w rzeczywiście uzasadnionych przypadkach. Długie karmienie piersią może być dobre, a także przyjemne zarówno dla mam, jak i dzieci
1. Lekarze radzą, żeby karmić do roku - nie dłużej. Zdania lekarzy są, jak zawsze, podzielone. Dlatego warto odnieść się do światowego autorytetu w dziedzinie zdrowia, na którym powinni opierać się wszyscy lekarze. Rezolucja z 1994 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO 47,5) stwierdza: "Zważając na unikalną wartość pokarmu kobiecego oraz naturalne procesy związane z żywieniem człowieka, Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby niemowlęta były karmione wyłącznie mlekiem matki do szóstego miesiąca życia. Wyłącznie oznacza w tym wypadku bez dopajania, dokarmiania czym innym niż matczyny pokarm. Jako najbardziej odpowiednie dla prawidłowego rozwoju dziecka uznano karmienie piersią kontynuowane do drugiego roku życia i uzupełniane przez miejscowe produkty żywnościowe". Ponadto, rezolucja World Health Assembly - 2002 zaleca karmienie piersią powyżej drugiego roku życia i dłużej. 2. Dziecko nigdy samo nie zrezygnuje z piersi. Większość długo karmionych dzieci sama rezygnuje z piersi pod koniec trzeciego roku życia. Kwestia tego, kiedy dokładnie to ma miejsce, jak większość spraw w wychowaniu, jest bardzo indywidualna. Bywa, że starsze, mówiące już dzieci, odmawiają piersi słowami, ale zazwyczaj dzieje się to nie wprost. Mój synek, którego karmiłam półtora roku, pod koniec tego okresu zaczął reagować na pierś bardzo nerwowo: to chciał, to nie chciał ssać. Kiedy podjęłam decyzję o odstawieniu, napady złości znikły. Zamiast rozkładać ręce, warto przyglądać się dokładnie temu, co dziecko chce nam powiedzieć. Bo nie zawsze będzie mówić to w sposób, w który my byśmy to zrobili. 3. Matki długo karmiące całkowicie podporządkowują się dziecku. Karmienie to relacja wzajemności: jeśli któraś z dwóch stron się do niego zmusza, nie wyjdzie ono nikomu na dobre. Kobiety, które karmią długo, po prostu czerpią z tego satysfakcję i przyjemność: nie jest to żadne poświęcanie się na siłę. To obopólne korzyści. Kobieta karmiąc, również zaspokaja swoje potrzeby: emocjonalne - potrzebę bliskości z dzieckiem, i fizjologiczne - tak długo, jak utrzymuje decyzję o karmieniu, potrzebuje dziecka, które wypije pokarm z jej piersi. 4. Długie karmienie jeszcze bardziej niszczy piersi. Największe zmiany w piersiach zachodzą w czasie ciąży, to wtedy dochodzić może do nadmiernego rozciągnięcia tkanek, tyle że z powodu powiększonego gruczołu mlekowego, niczego nie zauważamy. Dopiero po unormowaniu laktacji piersi stają się zupełnie miękkie, wiotkie. Jeśli nie ma problemu z długo utrzymującą się nadprodukcją, po zakończeniu karmienia, mniej więcej po 4-6 miesiącach, piersi wrócą do normy. Ale oczywiście warto zadbać o nie dobrze dobranym stanikiem, a po zakończeniu karmienia masażami, ćwiczeniami. Świetnym sposobem na ujędrnienie piersi są pompki, także tzw. damskie. Wykonywane regularnie są w stanie naprawdę uczynić cuda. 5. Mleko karmiącej powyżej roku jest bezwartościowe. Skąd organizm może wiedzieć, że właśnie upłynął rok życia dziecka i od tego właśnie dnia pokarm ma stać się bezwartościowy? Mleko matki karmiącej piersią powyżej roku jest pełne wartości: tak, jak do tej pory, dostosowuje się do potrzeb dziecka. Nadal zawiera między innymi nukleotydy, glikany, czynnik wzrostu, laktoferrynę, lizozym i liczne przeciwciała. Mało kto wie, że immunoglobuliny sekrecyjnej SigA, która umożliwia różnorodną walkę z wirusami i bakteriami, najwięcej jest nie tylko w siarze, ale też właśnie podczas odstawiania dziecka od piersi. Dlatego bardzo uzasadnione jest karmić piersią początkujące przedszkolaki, które przecież tak często chorują. Mamy długo karmiące często obserwują, że ich dzieci są bardziej odporne niż rówieśnicy. 6. Długie karmienie piersią jest niezdrowe. Przeciwnie, przez cały okres trwania, niezależnie od jego długości, karmienie piersią jest zdrowe dla obu stron. U dziecka wspomaga rozwój fizyczny, odpowiadając na jego potrzeby energetyczne i budulcowe, a także psychiczny i emocjonalny. U matki sprzyja zdobyciu i utrzymaniu szczupłej sylwetki, a badania udowodniły, że kobiety długo karmiące w późniejszym wieku rzadziej zapadają na osteoporozę! 7. To wstyd, karmić tak długo. Czego tu się wstydzić? Tego, że ma się piersi i wykorzystuje się je w sposób fizjologiczny? Tego, że chce się i może zapewnić dziecku naturalny pokarm, najwłaściwszy dla jego gatunku? Przesąd każący się wstydzić długiego karmienia piersią wywodzi się z lęku przed tym, że ufając swojej biologii niebezpiecznie zbliżamy się do świata zwierząt. Nic bardziej mylnego. Owszem, karmimy własnym mlekiem jak zwierzęta, ale, w przeciwieństwie do nich, całkowicie świadomie. Z pełną świadomością korzyści. 8. Długie karmienie może prowadzić do przeerotyzowania relacji między matką a dzieckiem. Dziecko nie potrafi nadać swoim zachowaniom znaczenia seksualnego - dla niego istnieje po prostu przyjemność. Pierś jest po prostu kawałkiem mamy, a nie obiektem seksualnym. Dlatego, tak długo jak dla matki karmienie będzie znaczyć po prostu budowanie bliskości, nie ma żadnego zagrożenia pojawienia się jakiejkolwiek perwersji. Osoby, które sugerują, że matki poprzez długie karmienie piersią chcą zaspokajać swoje potrzeby seksualne, najczęściej wyrażają w ten sposób lęk przed swoją własną seksualnością. 9. Karmiąc tak długo, nie pozwala się dziecku na samodzielność. Odseparowywanie się dziecka od matki to złożony proces, w którym fizyczność jest tylko jednym z elementów. W uczeniu samodzielności najważniejsze jest nastawienie na komunikację i traktowanie dziecka zawsze jak odrębnego bytu. Matka może być dalece nadopiekuńcza, nawet jeśli nigdy nie karmiła piersią. Poczucie bezpieczeństwa jest potrzebne każdej osobie, niezależnie od wieku. A ciepła baza w postaci matczynej piersi może dać go tyle, że dziecko czując się całkowicie pewnie, usamodzielni się wręcz szybciej niż niekarmieni piersią rówieśnicy. 10. Długie karmienie zniewala matkę. To, czy kobieta będzie czuła się zniewolona, karmiąc piersią, zależy od niej samej. Karmienie piersią jest jednym ze sposobów spędzania czasu z dzieckiem - jest to czas nie tylko jedzenia, ale też przytulania, kontaktu fizycznego z matką. Żeby uniknąć chaosu, można wyznaczyć dziecku określone pory karmienia i trzymać się ich. Żeby zapewnić sobie swobodę, można używać laktatora i karmić dziecko odciągniętym mlekiem. Decydując się na dziecko, zawsze decydujemy się na ograniczenie naszej wolności i karmienie piersią, długie czy krótkie, jest tylko jednym z jej elementów. Ale coś za coś: w zamian za nieograniczoną wolność dostajemy poczucie satysfakcji. Co może niepokoić? Ważniejsze w karmieniu piersią jest nie to, jak długo to robisz, ale jaki masz do tego stosunek. Uważaj, jeśli złapiesz się na tym, że zaczynasz w karmieniu szukać zaspokojenia własnych potrzeb, kolidujących na dłuższą metę z potrzebami dziecka. Naucz się stawiać i utrzymywać granice. Karmienie piersią to korzyść dla twojej sylwetki, ale nie sposób na odchudzanie. Czas tylko dla malucha, ale nie ucieczka przed innymi obowiązkami. Budowanie bliskości z dzieckiem, ale nie sposób na samotność. Z forum forum eDziecko Karmiłam 3 lata. Dziecko dojrzało do rozstania z piersią bez awantur, w zgodzie ze sobą i ze mną. Wyspane, zadowolone, uśmiechnięte, spokojne. Długie karmienie pozwoliło mi też uniknąć okłamywania dziecka, ośmieszania czy zawstydzania go. Do ostatniego dnia akceptowałam jego ssanie, co nie znaczy, że czasem nie byłam zmęczona. fizula Długie karmienie piersią pomogło moim dzieciom czuć się bezpiecznie, wyruszać w stronę świata, w razie konieczności wycofywać się na "bezpieczne pozycje", by znów po chwili eksplorować otoczenie. ala Karmienie jest dla mnie polisą chroniącą zdrowie mojego trzylatka. Mamy w rodzinie przypadki wszystkich możliwych ciężkich chorób, w tym nowotworów... kadewu1 Karmię już ponad 28 miesięcy. Karmię dla własnego zdrowia (taka ze mnie egoistka) i dla zdrowia młodej. Do tego dla wygody, no i żeby nie martwić się tym, ile zjadła. Mam wyższe wykształcenie, pracuję zawodowo, z mężem na równi zajmujemy się dzieckiem i prowadzeniem domu. Nie mam możliwości spędzać całego dnia z córką, a czas karmienia to czas intensywnej bliskości. Do tego dodam, że jestem bardzo szczęśliwa w małżeństwie. fiamma 75 auWEzl.
  • 6rcr4cecvb.pages.dev/389
  • 6rcr4cecvb.pages.dev/246
  • 6rcr4cecvb.pages.dev/110
  • 6rcr4cecvb.pages.dev/158
  • 6rcr4cecvb.pages.dev/356
  • 6rcr4cecvb.pages.dev/251
  • 6rcr4cecvb.pages.dev/168
  • 6rcr4cecvb.pages.dev/68
  • 6rcr4cecvb.pages.dev/5
  • długie karmienie piersią forum